Jeśli się nie boisz... Zapraszam w środek zimnego ognia. |
|
| Autor | Wiadomość |
---|
Go?? Gość
| Temat: Misja "podbój" Wto Lip 31, 2012 7:26 pm | |
| Przyszedł na umówione miejsce: odrapana meta, wewnątrz której unosił się przykry zapach. Usiadł przy stoliku w kącie i zaczął rozmyślać o najnowszych wydarzeniach (Sachertorte), zamówił piwo, chociaż ani myślał go tknąć. "Spóźniają się, żałośni imbecyle!". Zaciął zęby i zaczął wystukiwać rytm na kuflu.
|
| | | Prusy Starszy piechur
Liczba postów : 80 Join date : 16/07/2012 Stolica : SexLand
| Temat: Re: Misja "podbój" Wto Lip 31, 2012 9:50 pm | |
| Już z daleka było słychać, że zbliża się mężczyzna o czerwonych oczach. Śmiał się głośno prowokując do tego samego Niemca. Przez chwilkę stali przed budynkiem zastanawiając się czy chcą tam wejść. Głównie polegało to na jękach Prusa, że pewnie tam jest brudno. Gdy weszli do środka czerwonooki zlustrował pomieszczenie wzrokiem. Spomiędzy czarnych kolorów jakie tutaj zastali wyjrzał w cieniu złocisty kolor. Złocisty kolor piwa! Chłopak od razu zaczął iść w tym kierunku, nieco jak wygłodniały pies. Podszedł bliżej i w cieniu oświetlonym świecą zobaczył swa odbijające światło szkiełka. -Ty patrz paniczyk piwo chleje - zaśmiał się rozpoznając w postaci Rodericha. Przysiadł się momentalnie zapominając o misji. -co ktoś taki jak ty robi w takim miejscu jak to ? |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Misja "podbój" Wto Lip 31, 2012 10:21 pm | |
| Szedł za bratem nie za bardzo zadowolony. Jednak rozkazy to rozkazy, i gdzie kazano tam się miał udać. Nie narzekał ani nic, przez cala drogę był prawie milczący, od tego cmentarza zamyślony i osobiście wyobcowany mimo, że Preußen śmiał mu się nad uchem. Ciekawe skąd w nim tyle entuzjazmu? Jakoś nie specjalnie go to ruszało, to chyba rutyna.. Rozejrzał się po otoczeniu i zbadał wzrokiem miejsce w, którym się znaleźli. Nie było specjalnie nadzwyczajne. zwykła knajpa wręcz sypiąca się w każdym bądź razie raczej odstraszała aniżeli przyciągała. Chwile by tu jeszcze postał i poobserwował to morowe środowisko ale skoro brat już tam wbiegł to poszedł za nim, zdecydowanie jeszcze mocniej nie spodziewał się tu Rodericha. W końcu to paniczyk po takich miejscach jak te nie raczył by nawet spojrzeć co gorsza się zatrzymać, to było raczej stosunkowo nienaturalne: -Raczej nie przyszedł tu dla rozrywki...-mruknął pod nosem i podszedł bliżej: -Willkommen Vetter.. |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Misja "podbój" Czw Sie 02, 2012 4:41 pm | |
| Od razu rozpoznał ten irytujący śmiech. Skrzywił się nieznacznie i wziął dwa głębokie oddechy. Nie może sobie pozwolić na utratę kontroli w towarzystwie tego prostaka, Prus. Początkowo zignorował jego pytanie i rzekł tylko: - Willkommen - po chwili jednak dodał - a zatem wy nie zostaliście powiadomieni? |
| | | Prusy Starszy piechur
Liczba postów : 80 Join date : 16/07/2012 Stolica : SexLand
| Temat: Re: Misja "podbój" Sro Sie 08, 2012 5:17 am | |
| Spoglądał na niego wzrokiem który wyrażał pogardę. -Idąc droga dedukcji, wychodzi na to, że nie..- Ale ciebie chyba nie stać na myślenie. Spoglądał na niego z politowaniem. To on jest taki debilny czy mu za to płacą? Wzrokiem przesunął po obu mężczyznach i opierając się o oparcie krzesła zaparzył się w sufit. Niech dyskutują~~ będę słuchał. Jak pomyślał tak zrobił, wiec nie odezwał się jak na razie. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Misja "podbój" Sro Sie 08, 2012 12:26 pm | |
| Spojrzał z ukosa na nich. Jeszcze kilka takich głupich uwag a na pewno się "zjedzą" nim wykonają to zadanie. Pilnowanie brata i Rodericha jednocześnie to dla niego stanowczo za dużo. Zmarszczył brwi i ponownie spojrzał na kuzyna żeby szybko sprostować ten ironiczny domysł: -Oczywiście, że zostaliśmy Vetter..-syknął i skrzyżował ręce na piersiach: -Podaj nam dalsze informacje bitte.. |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Misja "podbój" Pią Sie 10, 2012 8:16 pm | |
| Gilberta nie obdarzył ani jednym spojrzeniem. Co za głupiec. Ponadto, jak mogli nie wiedzieć, że mamy współpracować? Ich niekompetencja jest wręcz zatrważająca. Po czym rozłożył mapę i zwrócił się do Ludwiga: - Czas rozpocząć negocjacje. [You must be registered and logged in to see this link.] |
| | | Prusy Starszy piechur
Liczba postów : 80 Join date : 16/07/2012 Stolica : SexLand
| Temat: Re: Misja "podbój" Pon Sie 13, 2012 7:17 pm | |
| Czarwonooki westchnął cicho patrząc w sufit. Oglądając lampę która nad nimi wisiała miał wrażenie jakby owy przedmiot miał ochotę spaść mu na głowę. Wyprostował się spoglądając na mężczyzn. Że też musimy przebywać w takim miejscu.. Spojrzał na mapę nieco zaciekawiony. Widać było, że się uspokoił nieco. Jednak w jego nadal żywych oczach pokazywały się co jakiś czas błyski. Wsłuchał się w rozmowę. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Misja "podbój" Wto Sie 14, 2012 9:12 pm | |
| Zignorował zgiełk chaosu jaki tu panował. Zostawił brata w tyle i podszedł bliżej do kuzyna, na odległość niespełna cala aby dobrze go widzieć: -Gut..-odparł lakonicznie i czekał aż ten się odezwie. Nie wiedział dlaczego ale zawsze niespodziewanie spotkania rodzinne odbywały się zawsze w jednotorowy sposób. Stanowczo za długo milczeli a potem najprościej zwyczajnie kończyli wyzwiskami. |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Misja "podbój" Czw Sie 16, 2012 3:42 pm | |
| Cicho westchnął, przebywanie w tego rodzaju miejscach, w dodatku w nadzwyczaj drażniącym towarzystwie, nużyło go coraz bardziej. Co chwila odpływał myślami... Wskazał na [You must be registered and logged in to see this link.]. - Cóż, ciężko rozpocząć planowanie podboju, skoro nawet nie wiem, co już wcześniej uzgodniliście między sobą. - Jak tu brudno. |
| | | Prusy Starszy piechur
Liczba postów : 80 Join date : 16/07/2012 Stolica : SexLand
| Temat: Re: Misja "podbój" Czw Sie 16, 2012 8:53 pm | |
| Spojrzał na niemca jakby chciał mu powiedzieć, że ma przedstawić ich dotychczas ustalone pomysły. Wyjął z kieszeni scyzoryk i zaczął coś strugać z boku stolika. Co jakiś czas rzucał spojrzenie towarzyszom. |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Misja "podbój" Pią Sie 31, 2012 12:40 am | |
| Zanim weszła do środka, rozejrzała się uważnie. Jej kroki słychać było już od dawna, obcasy jej butów głucho uderzały o chodnik. Zastanawiała się, co właściwie tu robi. Misja misją, Ludwig Ludwigiem, ale czy nie można było wybrać lepszego miejsca na naradę? Zmarszczyła nosek. Szwabia zrobiłby tu niezły porządek... Musi go tu później przyprowadzić. On się nawet ucieszy, przecież kocha sprzątanie, a zarazem nie odmówi, bo się jej boi. Idealny pomysł. Cały czas mógł za nią iść ktoś podejrzany, szpieg, jakiś psychopata (w końcu jest dziewczyną, łatwiej jej zrobić krzywdę), morderca, gwałciciel, do wyboru, do koloru. Część z nich mogłaby się Heike przestraszyć, ale lepiej nie ryzykować. Francji na przykład nie chciałaby spotkać, szczególnie, że użyła przebrania, nie miała przy sobie ani wiertarki, ani spawarki, piły mechanicznej też nie, tylko sukienka i torebka z ukrytym wewnątrz nagantem, gdyby jednak pokojowe metody zawiodły. Nie chciała z niego korzystać, ale przezorny zawsze ubezpieczony. Pojęcia nie miała, czego po tych negocjacjach się spodziewać. Jej rolą było przecież tylko podporządkowanie się Ludwigowi i słuchanie się jego poleceń... Konkrety, konkrety. Być twardą i konkretną, jak zawsze, a pójdzie gładko i... Porozkazywałaby komuś. Tak, na to miała teraz ochotę. Reszty landów na horyzoncie jednak nie było, a szkoda. Poprawiła grzywkę i weszła do speluny. Nie skupiała wzroku na nikim spośród siedzących tam ludzi, dopóki nie dostrzegła znajomych twarzy. Tak, to ich szukała. Uśmiechnęła się w duchu, nie pokazując tego reszcie świata. Podeszła do stolika, cmoknęła Ludwiga w policzek i usiadła obok, nie nawiązując kontaktu wzrokowego ani z Prusakiem, ani z Austriakiem. - Cośkolwiek ustalili wy? |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Misja "podbój" Pią Sie 31, 2012 9:12 pm | |
| Chciał już zacząć swoja przemowę jako i by nikt z rodziny nie raczył mu w tym przeszkodzić. Wyjaśnienia w tej sytuacji były niemal czymś w rodzaju dokładniejszego określenia celu. Aż się dziwił że żaden z nich nie chciał zacząć pierwszy. Może to dziwne ale mimo wszystko był nie znosił ich przekomarzania się. Nagle nie wiadomo skąd został zupełnie zaskoczony przez starszą siostrę. Machinalnie oderwał wzrok od kuzyna i poczerwieniał nieco od gestu Heike. Kiwnął tylko głową na powitanie. Było to bardzo miłe i mimo wszystko mocno go rozkojarzyło. Przymknął oczy i spuścił wzrok starając się pozbierać nagle uleciałe w przestrzeń myśli: -Skoro już wszyscy się tu zebraliśmy to wypadało by usiąść w jednym miejscu i omówić cele... w końcu każdy z nas ma nieco inne...-powiedział bo nie miał zamiaru drzeć na połowę speluny, na dobrą sprawę nie uważał, że to miejscy było by do końca odpowiednie do konsekrowania takich wypowiedzi. |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Misja "podbój" Sro Wrz 12, 2012 3:33 pm | |
| PODZIELMY TĄ CHOLERNĄ EUROPĘ MIĘDZY SIEBIE I WYNOŚMY SIĘ Z TEGO OBRZYDLIWEGO MIEJSCA. W Austriaku burzyła się krew! Chciał się nareszcie napić dobrej kawy, z supermarketu! Oczywiście zupełnie (w każdym razie w jego przekonaniu zupełnie) tego po sobie nie pokazał. Mógł rozpocząć negocjacje, jednak nie chciał jeszcze tego robić. Niech Ludwig zacznie. Zamiast tego wstał i wskazał na szeroki stół w najbardziej odległym kącie speluny. - Usiądźmy tam, nikt nie będzie nam przeszkadzał. I poszedł w jego kierunku, przygotowując się na reakcję Prusaka. |
| | | Prusy Starszy piechur
Liczba postów : 80 Join date : 16/07/2012 Stolica : SexLand
| Temat: Re: Misja "podbój" Pią Wrz 28, 2012 12:48 pm | |
| Czerwonooki dziś chyba był leniwy bo jakoś niespecjalnie chciało mu się naskakiwać na paniczyka. Zwrócił wzrok na Heike i zaśmiał się. -Chcesz, żeby nam Ludwig zmienił na stałe kolor skóry na czerwono? -Głos miał nieco pogardliwy, ale to chyba bardziej z przyzwyczajenia. Gdy okularnik zaproponował przejście do bardziej komfortowego kiwnął głową z ''uznaniem''. -W końcu coś dobrze gadasz..- burknął i wstał kierując się we wskazane miejsce. Usiadł wygodnie przy ścianie i oparł się o nią bokiem patrząc jak inni za nim idą. W końcu może dojdą do jakiś ciekawych przemyśleń. Dobrze by było. |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Misja "podbój" Nie Paź 14, 2012 2:17 am | |
| Heinrike myślała, że najzwyczajniej w świecie załamie się. Gorzej niż wszystkie landy zgromadzone w jednym miejscu, którym ktoś kazał równiutko zatańczyć kankana. Tylko ich czymś ciężkim uderzyć. - Czy wyście do reszty pogłupieli? Mieliśmy, zdaje się, coś omawiać, a nie zmieniać stoliki, co przecież jest tak ważne, że bez tego nie da się nawet rozmów zacząć! Pogłupieliście? Gorzej niż landy, gorzej niż landy! Aż uderzyła pięścią w blat. Ileż można to wszytko znosić?! - Wydawało mi się, że mamy o czymś dyskutować! Jak tak dalej pójdzie to nawet nie zaczniemy! Spojrzała na Prusaka nienawistnie. On mógł sobie mówić, co chciał, ona nie miała takich tendencji do zapominania faktów jak on. I jeszcze będzie ją traktował, jakby jej w ogóle nie znał, też coś. Ile lat była personifikacją na dworze pruskim, jedną z licznych prowincji tegoż właśnie Królestwa Pruskiego? Trochę na pewno. - Niech zmienia, dla mnie to nie jest problem. Bo to w gruncie rzeczy żaden problem, czyż nie? |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Misja "podbój" Sob Paź 27, 2012 7:05 pm | |
| Popatrzył na nich z niechęcią, zmarszczył brwi i nie skomentował. Ta gromadka zdecydowanie nie nadawała się do spokojnej rozmowy. Zachowanie Heike już utwierdziło go w przekonaniu, że nie będzie między nimi zgody. Nie chce tylko by się pobili. Przysiadł przy nich bezszelestnie i odezwał się ponownie: -Nie przychodzę tu po to by rozstrzygać spory między wami. Jesteśmy rodzina i w tej kwestii nie zrozumiałym by było szkodzenie sobie nawzajem skoro mamy do pokonania całkiem sporą drogę przeszkód...-zaczął i wyciągnął mapę europy na początek, położył na stoliku i rozwinął: -Proszę więc by opanować nerwy...-spojrzał szczególnie na Heike, -Moim głównym przedsięwzięciem będzie odzyskanie terenów imperium planowane za czasów pierwszej dekady XX w. Nie będzie to jednak koniec podziałów, potrzebuję waszego wsparcia względem tych posunięć a jednocześnie chcę wiedzieć czego oczekujecie w zamian... Mówił interesownie jakby do zupełnie związanych interesami współpracowników. Rodzina czy nie nie ujmował tego bardziej niż powinien, uznawał pewne normy względem nich jeszcze kolejnych nie akceptował. |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Misja "podbój" Czw Lis 15, 2012 9:43 pm | |
| Cóż, zatem przechodzimy do konkretów... to wspaniale, cudownie, czekaj domku, ale i... urgh! Po prostu urgh! I tak zanim dojdziemy do konsensusu... my nie dojdziemy do konsensusu, to niemożliwe, nie w tej rodzinie... Roderich cicho westchnął. - Mnie zaś zależy na południowo-zachodniej części Europy. Przede wszystkim na Italii oraz południu Francji. |
| | | Prusy Starszy piechur
Liczba postów : 80 Join date : 16/07/2012 Stolica : SexLand
| Temat: Re: Misja "podbój" Czw Gru 27, 2012 10:28 am | |
| Spoglądał na nich spokojnie. Cóż on mógł w tej sprawie powiedzieć. Czasem żałował, że akurat ta rodzinka mu się trafiła.. ale dosć tego! -Jak na chwile obecną będę zadowolony z powrotu na mape.. Kaliningradzie, przybywam!- zaśmiał się pod nosem z wizją dnia w którym odzyska to co swoje. |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Misja "podbój" | |
| |
| | | |
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|