Jeśli się nie boisz... Zapraszam w środek zimnego ognia. |
|
| Autor | Wiadomość |
---|
Go?? Gość
| Temat: Misja Czw Lis 08, 2012 7:46 pm | |
| Szedł wolno, spokojnie. Nigdzie mu się nie spieszyło, nikt go nie gonił co bardzo go cieszyło, gdyż nie miał ochoty na tego typu zabawy. Najchętniej, by teraz siedział ze swoim małym przyjacielem panem Maskonurem w domu i zajadał paczkę lukrecji, ale cóż czasami niestety owe zachcianki muszą zejść na drugi plan, gdy w grę wchodzą siły wyższe. Będąc na miejscu... W czarnym punkcie, przystanął i zaczął się rozglądać. Sam sobie się dziwił swojej ciekawości, w końcu rzadko kiedy cokolwiek go interesowało, a teraz...? Każdy kąt musi przejrzeć, każde pomieszczenie dokładnie sprawdzić i zapamiętać, czy można nazwać to ciekawością? Może to strach? A może powoli popada w jakiegoś rodzaju obłęd? Nie chciał wiedzieć, odsunął od siebie te myśli,a na ich miejsce dał kolejne. Myśli jakie mu się kołatały po głowie, to ,,na kogo ma czekać? " nie miał pojęcia i na tą chwilą o dziwo nie chciał wiedzieć, miał czas, dowie się prędzej czy później. Zmęczony tym wszystkim i nieco obolały, przysiadł na w miarę czystym i stabilnym miejscu,w końcu wszędzie tak brudno,a tu nie ma takich wspaniałych warunków, by prać co chwila swoje ciuchy! Zatrzymując co rusz swoje fiołkowe oczy na różnych rzeczach w owym pomieszczeniu, czekał na to co ma mu dać los... |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Misja Wto Lis 13, 2012 3:04 pm | |
| Wszedł do słabo oświetlonego pomieszczenia, skierował się w głąb budynku. Po chwili mógł spokojnie rejestrować otoczenie, w mroku kryły się różne magiczne istoty... Ich obecność nigdy mu nie przeszkadzała, wręcz dodawała otuchy. W oddali spostrzegł błysk. Ze stoickim spokojem podszedł do osobnika. -God morgen... Braciszku.- Rozejrzał się po pomieszczeniu i wyszeptał: -Ktoś nas obserwuje. |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Misja Sro Lis 14, 2012 4:50 pm | |
| Siedział w ciszy, rozglądając się jak i nasłuchując... Nie żeby czegoś się bał,ale ostrożności nigdy dość, prawda? Słysząc ciche kroki, które stawały się głośniejsze z każdą chwilą, spojrzał w ową stronę. Nie mogąc dostrzec za wiele , zwęził oczy,ale i to nazbyt się zdało. Z ciemności powoli wyjawiała się sylwetka, która coraz bardziej przypominała mu jedną osobę,którą doskonale znał... -Norge -Burknał widząc brata. Słowa braciszku postanowił zignorować,to nie czas i miejsce na rodzinne przekomarzanki. -Obserwuje?- Powtórzył nieco ciszej, odrywając wzrok od brata i ponownie rozglądając się po pomieszczeniu. Nikogo nie ma, może to te jego wróżki? -pomyślał i znów zerknął na brata. -Siedzę tu już trochę... - Urwał po co mówić,że czekał na niego.. - I jak do tej pory nikt tu nie wszedł ani nie wyszedł, zdaje ci się. |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Misja Sro Gru 26, 2012 9:55 pm | |
| Cóż za straszne miejsce, myślała Valerina, idąc przed siebie. Przez cały czas rozglądała się po pomieszczeniu i nawet nie patrzyła pod nogi, jednak co chwila przystawała i gwałtownie odwracała się za siebie, w celu sprawdzenia, czy nikt za nią nie idzie, gdyż zdawało jej się, że słyszy dziwne dźwięki... Zapewne dziwnie to musi brzmieć, kiedy słyszy się z początku wolne kroki, które nagle cichną, a potem zmieniają się w bieg, znów zwalniają, potem cichną i jeszcze raz zmieniają się w bieg - tak właśnie szła Argentyna. Właśnie po raz kolejny przystanęła i rozejrzała się, czy nikt za nią nie idzie, a kiedy znów zaczęła biec cała wystraszona, na jej twarzy znalazł się ogromny pająk, który właśnie spuszczał się po nici w dół. Dziewczyna zaczęła donośnie wrzeszczeć i biegła w tej chwili jeszcze szybciej. Zacisnęła powieki i nieumyślnie wpadła na stertę drewna, a kiedy otworzyła oczy, zauważyła, że o mało co wystający z jednej z desek gwóźdź nie wbił jej się w oko. Podniosła głowę i ujrzała przed sobą dwie postaci. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Misja Czw Gru 27, 2012 10:44 am | |
| Zapoczątkowany trzask drewna rozległ się po całym budynku. Odbijał się echem aż dotarł do dwójki osób. Cień koło Islandi sie poruszył, jakby przeszkadzał mu nadmierny blask wpadający z zewnątrz. Nastała cisza.. Cisza, którą przerywały wyłącznie oddechy. Co zamierzają zrobić? Czu może.. coś im przeszkodzi? Słychać było skrzypienie.. drzwi się otworzyły niezwykle zachęcająco. Powiało zapachem róż. Rozmaita mieszanka, jak dobrze zaparzona herbata. Prawie jakby tym zapachem chciała ich skusić. Dwie nowe sytuacje.. Trzask gdzieś dalej.. i otwarte drzwi. |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Misja Wto Sty 15, 2013 12:30 pm | |
| Cóż... Najwyraźniej co do obserwacji, Norwegia miał rację,gdyż w pewnej chwili pomieszczenie wypełnił paniczny krzyk,a do tego rozsnuł się hałas jakby coś ciężkiego własnie zlatywało na ziemię,by po minucie góra dwóch zamilknąć, jakby się to nigdy nie zdarzyło. Zadrżał. Może i ze strachu,ale bardziej z tego, iż teraz na prawdę poczuł się obserwowany. Na chwilę, aż przestał oddychać z nadzieją,że usłyszy cokolwiek co da mu tego potwierdzenie, jakby owe krzyki przed chwilą były małym dowodem na to. Nie słysząc zupełnie nic po za oddechem brata jak i swoim, spojrzał kontem oka to w lewo, to w prawo,a nie dostrzegając nic, obrócił się nieco do tyłu,by zerknąć czy tam czegoś bądź kokoś nie ma... |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Misja Czw Sty 17, 2013 10:57 pm | |
| Dziewczyna podniosła się do siadu. Patrząc na zdarte kolana i dłonie, z których krew ciekła cieniutką strużką, cicho jęknęła. Jej oddech był wyraźnie przyspieszony, miała wrażenie, że jeszcze chwila i serce wyskoczy jej z piersi. Valerina objęła policzki dłońmi i w milczeniu przypatrywała się dziwnym postaciom. Zauważyła, że jeden z chłopaków właśnie się odwrócił i spojrzał w jej kierunku. Była gotowa poderwać się do ucieczki, ale nie była w stanie. Siedziała teraz nieruchomo, tylko jej klatka piersiowa unosiła się i opadała... |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Misja | |
| |
| | | |
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|