Jeśli się nie boisz... Zapraszam w środek zimnego ognia. |
|
| |
Autor | Wiadomość |
---|
Gość Gość
| Temat: Re: Misja "Komunizm" c.d. Nie Lis 25, 2012 9:38 pm | |
| Przez chwile się namyślała. Oszuka ją? Jeśli tak, jest w stanie szybko strzelić? Nie, lepiej będzie szybko wyjąć sztylet, będzie znacznie pewniej się z nim czuła... Ale nie może pozwolić na zranienie Chin.
-Dobrze, więc. Zaufam ci... -schowała szybko pistolet i zrobiła jeszcze jeden krok ku Ameryce. Rozejrzała się. I szepnęła na ucho Alfredowi. -Zrobiło się zamieszanie. Usiądźmy i pogadajmy.... |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Misja "Komunizm" c.d. Pon Lis 26, 2012 2:02 pm | |
| Bacznie obserwował każdy jej ruch i dopiero w chwili, gdy jej broń została schowana, ten włożył swój rewolwer z powrotem za pasek. -Niech ci będzie, ale i tak będę mieć Chiny na oku... Poszedł za nią do jakiegoś stolika, upewniając się, że nadal widzi skośnego. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Misja "Komunizm" c.d. Sro Lis 28, 2012 4:06 pm | |
| Kiedy tylko schował broń uśmiechnęła się promiennie. Radosnym krokiem podeszła do stolika i zaraz przy nim usiadła. -A więc braciszku co cię tu sprowadza?- Uśmiech nie schodził z jej twarzy. Nie był zły, chytry czy jakimi tam innymi przymiotnikami można o nazwać. Był taki jak kiedyś, jak Seszele i Ameryka byli mali. Fakt, nie chciała się z nim bić, a puki nie wyjmował broni mogła być spokojna. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Misja "Komunizm" c.d. Sro Lis 28, 2012 8:32 pm | |
| Odsunął jej krzesło, w końcu to bohater, a co za tym idzie- gentleman. Następnie zajął swoje miejsce i oparł łokcie na stole. Z jego wyrazu twarzy nie dało się odczytać żadnych emocji, mimo że usmiechał się szeroko. -Wiesz, interesy, bezpieczeństwo świata, takie tam... Przeciągnął się lekko, po czym skrzyżował ramina na piersi. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Misja "Komunizm" c.d. Czw Lis 29, 2012 6:02 pm | |
| -Merci~ -powiedziała gdy odsunął jej krzesło. Tak, znała ten uśmieszek. Wyglądał w tym momencie jak dziecko. Ale nie sześcioletnie, tylko jak młody mężczyzna, albo starszy chłopak. Dokładnie tak jak kiedyś. Siedziała wyprostowana i z rękami na kolanach, jednak dalej się uśmiechając. -A jaką sprawę masz do Yao? -spytała po dłuższej chwili. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Misja "Komunizm" c.d. Czw Lis 29, 2012 6:17 pm | |
| Zerkając to na Seszele, to na Chiny, zastanowił się dłuższą chwilę nad odpowiedzią. -Wiesz, gdyby to nie było ściśle tajne, to wszedłbym tu po prostu jak człowiek, nie jak ninja... Popatrzył na nią przebiegle. -Ale bardziej mnie ciekawi, jaki ty masz do niego interes, w końcu raczej niewiele was łączy... |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Misja "Komunizm" c.d. Czw Lis 29, 2012 7:42 pm | |
| -Ninja?- zaśmiała się- Proszę cię. Łatwo cię poznałam~ Uśmiechnęła się złośliwie. I przełożyła jedną rękę na stół. - Ta wiadomość mój kochany braciszku jest ściśle tajna~ |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Misja "Komunizm" c.d. Czw Lis 29, 2012 8:03 pm | |
| Zwęził powieki. Jego krycie się było perfekcyjne, nie jego wina, że znali się z Sesz na tyle, że łatwo go rozpoznała. -Jednak mimo wszystko twoje kontaktowanie się z nim jest podejrzane i niepokojące... Pochylił się do przodu, łokcie oparł o stół i położył brodę na splecionych wierzchach palców. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Misja "Komunizm" c.d. Czw Lis 29, 2012 8:26 pm | |
| Przeciągnęła się, odchyliła do tylu i zaplotła palce za głową. Tak... Sama sobie dziwiła się, ze go rozpoznała. Właściwie w pierwszym momencie pomyślała, ze jeśli to nie będzie Ameryka to musi za nim bardzo tęsknić. Ale jednak nie zdawało jej się. -Przecież tylko rozmawialiśmy a teraz zainteresował się tamtym... -spojrzała na Rosję- ... Człowiekiem. Na prawdę była ciekawa co tu robi. Pewne było, że ma coś do Chin., ale co?... No i skąd wie, że robi coś... Złego?... Czy to co robią właściwi jest złe? |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Misja "Komunizm" c.d. Czw Lis 29, 2012 8:32 pm | |
| Również spojrzał na Rosję. W zasadzie, to nie wiedział, którego z nich obawiać się bardziej. A co dopiero ich dwoje razem wziętych? Zrezygnował z patrzenia na Seszele, teraz nieprzerwanie obserwował tą dwójkę. -I bardzo dobrze, lepiej nie rozmawiaj z nim bo to może się skończyć źle również dla ciebie. Raczej wątpił, by Chinom zależało na tak małym państwie, jak jego siostra. Wzbudził się w nim jakiś instynkt rozkazujący mu chronić Seszele. Zwłaszcza przed NIM. |
| | | Rosja Starszy karabinier
Liczba postów : 53 Join date : 19/09/2012 Age : 1161 Stolica : Moskwa
| Temat: Re: Misja "Komunizm" c.d. Pon Gru 03, 2012 8:26 pm | |
| Zmrużył powieki. Nie spodobał mu się fragment o oddaniu Chinom kawałka swojego terytorium, ale na razie postanowił nie powiększać panującego wokół nich zamieszania. -Jaki kawałek masz na myśli...? Nie mam zamiaru nic ci oddawać.-jego głos zmienił nieco ton i teraz emanował chłodem. Ogarnął wzrokiem ludzi wokół nich ale nie dostrzegł nic szczególnego oprócz ogólnego zamieszania i szumu szepczących ludzi.- Niech będzie, idź pierwszy.
Ostatnio zmieniony przez Rosja dnia Pon Gru 03, 2012 11:13 pm, w całości zmieniany 1 raz |
| | | Chiny Starszy piechur
Liczba postów : 95 Join date : 09/08/2012 Stolica : Pekin
| Temat: Re: Misja "Komunizm" c.d. Pon Gru 03, 2012 9:31 pm | |
| Tak jak myślał - pierwszy zgrzyt. - Nie pytam cię o zdanie -aru. Mówię, co masz zrobić -aru! Niewiele brakowało, żeby znów wybuchł. Powstrzymaj się, powstrzymaj. Nie tutaj, nie w tym momencie. Skierował kroki w stronę stolika, przy którym siedział z Victorią, zanim Rusek się pojawił. Odszukał ją wzrokiem. Młoda dziewczynka raczej nie była często widywanym gościem w takim miejscu. Kiedy ją w końcu zauważył, mocno się zdziwił. Kim jest chłopak siedzący z nią przy stoliku? Podszedł pośpiesznie, rozpoznając osobę towarzyszącą jego sojuszniczce. Ameryka. Dzieciak, uważający się za bohatera. Czego tu chciał? Zbieg okoliczności? Jego dłoń automatycznie zacisnęła się a rękojeści szabli. Podchodząc do stolika, wyciągnął rękę, złapał za kucyk Victorii i pociągnął. - Co to ma znaczyć -aru?! |
| | | Rosja Starszy karabinier
Liczba postów : 53 Join date : 19/09/2012 Age : 1161 Stolica : Moskwa
| Temat: Re: Misja "Komunizm" c.d. Pon Gru 03, 2012 11:26 pm | |
| -Niewdzięczny jesteś. To mój kraj pomógł twoim komunistom w objęciu władzy. Nie będziesz mi teraz rozkazywał.- w jego głosie znów zabrzmiała groźba. Nie cierpiał kiedy ktoś mu rozkazuje, z podobnego powodu często kłócił się z swoim teraźniejszym, jak i poprzednim szefem. Spokojnym krokiem podążał za Chinami do stolika, nawet kiedy ten przyspieszył gdyż swoimi wielkimi krokami bez problemu dorównywał szybszym, ale mniejszym krokom Azjaty. W pierwszej chwili nie zauważył małej dziewczynki, dopóki Chiny nie zwrócił się do niej. -A co to? Czyżby kolejna z twoich zabawek...?- jego głos przybrał pobłażliwy ton, dopóki nie zwrócił uwagi na Amerykę. Zmierzył go zimnym wzrokiem. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Misja "Komunizm" c.d. Czw Gru 06, 2012 5:40 pm | |
| Kiedy Chiny pociągnął za kucyk Victorii, Alfred automatycznie wycelował coltem w jego głowę. Drugą rękę za wszelki wypadek położył na drugim pistolecie, w każdej chwili będąc gotowym wycelować w Ruska. Zmierzył dwójkę chłodnym spojrzeniem. -Dobrze ci radzę, lepiej ją puść... Spiorunował Iwana spojrzeniem. Zabawek? Oczywiście... Żeby tylko nie narzekał, jeśli Marsjanie go porwą i to z niego zrobią sobie zabawkę... |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Misja "Komunizm" c.d. Czw Gru 06, 2012 6:06 pm | |
| -Przecież ja nic nie mów- Nie skończyła jednak wypowiedzi, gdyż coś, a bardziej ktoś złapał ja za kucyk. Pisnęła cicho, ale nie z bólu, bardzie z... Zaskoczenia? Kątem oka dostrzegła, że to Chiny ją trzyma. -Nic mu przecież nie mówię! Miałeś mnie nie dotykać!- krzyknęła i złapała za jego rękę. W końcu na nowo skierowała swój wzrok na USA- Odłóż broń Alfred... Nic mi nie będzie.-syknęła niby tonem mającym oznaczać pogardę do niego, ale ktoś kto dobrze się wsłuchał mógł usłyszeć że była tam nutka troski. Nie chciała by Chiny razem w Rosją zaczęli się bić z Ameryką wiedziała, że wtedy będzie musiała stanąć po stronie Yao. |
| | | Chiny Starszy piechur
Liczba postów : 95 Join date : 09/08/2012 Stolica : Pekin
| Temat: Re: Misja "Komunizm" c.d. Czw Gru 06, 2012 9:26 pm | |
| Nie puścił. Wręcz przeciwnie - mocniej zacisnął palce na włosach dziewczynki. Był naprawdę wściekły. W końcu obdarzył Alfreda swoją uwagą. Zmrużył powieki, patrząc to na twarz Ameryki, to na broń skierowaną w niego. - Dzieci nie powinny bawić się bronią, lepiej to odłóż -aru... - wycedził przez zęby. No tak...Szło zbyt łatwo. Coś musiało się skomplikować. Kto by pomyślał, że głupi dzieciak może narobić tyle kłopotu? Po co tu przylazł?! Palce jego dłoni nadal kurczowo zaciskały się na rękojeści szabli. Broń biała przeciwko broni palnej... Pojedynek godny uwagi. Nagle uśmiechnął się szeroko. Przyciągnął kucyk Seszeli do siebie. - Jak bardzo zależy ci na tak małym państewku jak Victoria? - cały czas śledził w skupieniu ruchy Alfreda, jego oczy były gotowe wychwycić najmniejsze drgnięcie palca spoczywającego na spuście. Szybkim ruchem wyciągnął długą, zakrzywioną szablę o czerwonej rękojeści ozdobionej czerwonym i zielonym materiałem. Jednak zamiast skierować ją w stronę USA, błyskawicznie przyłożył jej ostrze do gardła Seszelki. - Jeśli nie chcesz zobaczyć, jak jej krew wygląda na mojej szabli, lepiej odłóż broń -aru. Jeśli strzelisz, zginiemy razem, lub użyję tej małej istotki jako tarczy -aru... Poza tym mam po swojej stronie jeszcze jedno, silne państwo -aru... Nie przestawał się uśmiechać. Czy w ten sposób zmusi tego "wielkiego bohatera" do tańczenia tak, jak on zagra? W końcu on jest tylko jeden i chyba nie jest aż takim głupcem. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Misja "Komunizm" c.d. Sob Gru 15, 2012 1:10 am | |
| Nie ruszył dłoni ani na milimetr. Spojrzał na Chiny z najwyższą pogardą. Dzieci, tak? O nie, Alfred już dawno przestał być dzieckiem. Zresztą, to nie wiek ma kluczowe znaczenie. -Cóż, emeryci tym bardziej... Wiesz, choroba Parkinsona, reumatyzm, te sprawy... Ta szabla musi być ciężka, czyż nie...? Jego mózg dawno tak ciężko nie pracował, obmyślając przeróżne kąty strzału, możliwości odbicia kuli rykoszetem i innych dziwactw które podpatrzył w laboratorium. Ale na co mu to? Nawet jeśli dobrze by wszystko obliczył, co łatwe nie jest, to Ameryk nie ma w oku żadnych przyrządów mierniczych by oddać strzał z wymaganą dokładnością. Przeniósł wzrok na Seszele. Nienawidził takich sytuacji, gdy nie mógł nic zrobić, bo zagrożone było czyjeś życie. Włożył jak najwięcej jadu w swoje słowa. -Myślisz, że jeśli ktoś jest mniejszy, to od razu jego życie jest mniej cenne? No tak, bo ty nie dbasz o nic więcej poza własnym interesem... Martwisz się o innych tylko wtedy, gdy możesz dzięki nim coś zyskać. Miał nadzieję, że jego słowa jak najbardziej zabolą Chiny, zważywszy na to, co ten jego szmirowaty komunizm głosił. Kiedy skośny zaczął grozić Victorii, złość jeszcze bardziej w nim wezbrała. -Na prawdę? Upadłeś aż tak nisko, żeby zasłaniać się dzieckiem? W dodatku kobietą? Wiesz, na to już nie ma określenia. Bo żałosne to jest ubranie skarpetek do sandałów, a to to jest najzwyczajniej w świecie nie do nazwania... Nie chcąc okazać słabości nadal nie opuścił broni, mając nadzieję, że osłabi przeciwnika psychicznie. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Misja "Komunizm" c.d. Sob Gru 15, 2012 2:56 pm | |
| Tego było już za wiele... Nie miała pewności, czy w tej 'formie' Yao chce postraszyć tylko USA. Zamknęła oczy i uspokoiła oddech. To teraz stawką jest jej życie? "Jeśli ktoś jest mniejszy, to od razu jego życie jest mniej cenne?" Co braciszku~?- pomyślała i uśmiechnęła się lekko. Puściła dłoń Chin. Złapała jedną ręką sztylet który miała przy pasku i zablokowała nim broń Wanga. Drugą zaś złapała za pistolet który dostała od Anglii i przystawiła go do boku Chin. Kobieta też może być niebezpieczna. Nawet jeśli jest takim małym państewkiem jak ja~ Kolejna myśl przeszła jej przez głowę. -Chcesz sprawdzić co się stanie, jak nie weźmiesz broni? -syknęła nadal lekko się uśmiechając.- Zaryzykujesz Yao? |
| | | Francja Mendolacja
Liczba postów : 158 Join date : 20/08/2012
| Temat: Re: Misja "Komunizm" c.d. Pią Gru 28, 2012 10:59 pm | |
| Od jakiegoś czasu przysłuchiwał się ich rozmowie, schowany za filarem obserwował ich z dość niedalekiej odległości. W krytycznym momencie zamierzał zareagować, jednak jak widać jego córka doskonale dawała sobie radę. Zaczaił się i ostrożnie zakradł się za Rosję i przystawił mu lufę do głowy. - Spróbuj wykonać jakikolwiek gwałtowny ruch w ich albo moim kierunku, a nie zawaham się pociągnąć za spust. Co będzie bardzo niekorzystne dla Ciebie jak mniemam. - nieco rozbawionym tonem szepnął mu do ucha. Rosja, to własnie on zatrzymał jego Napoleona. Czy nie było by cudownie wreszcie móc zemścić się za to wszystko co wtedy przeżyła jego armia? Cóż z tego, iż to on zaatakował. To w tej chwili nie miało znaczenia. I zemsta zeszła na dalszy plan. Teraz liczyły się tylko dla niego dwie osoby, które były w niebezpieczeństwie. - A tobie Yao, również radzę zachować spokój, jeden parszywy ruch i twój towarzysz zginie. - oblizał usta. |
| | | Rosja Starszy karabinier
Liczba postów : 53 Join date : 19/09/2012 Age : 1161 Stolica : Moskwa
| Temat: Re: Misja "Komunizm" c.d. Wto Sty 22, 2013 6:41 pm | |
| Słysząc z sobą znany głos, spokojnie odwrócił głowę w tamtą stronę, by upewnić się kogo ma za sobą. Uśmiechnął się nieco na tą groźbę. -Zginie...? Chyba nieco przeceniasz swoje możliwości...-ignorując to co działo się wokół, sięgnął do wewnętrznej kieszeni i wyciagnął stamtąd niedopitą butelkę wódki. Celowo zwlekał z jakimkolwiek działaniem, niech Yao sam martwi się Ameryką, niech pokaże że umie robić coś jeszcze oprócz parzenia herbaty. Znów skierował wzrok na Francisa.- Czego chcesz? Nikt cię tutaj nie zapraszał. Spokojnie pociągnął duży łyk z butelki.
Ostatnio zmieniony przez Rosja dnia Pią Lut 15, 2013 6:40 pm, w całości zmieniany 1 raz |
| | | Chiny Starszy piechur
Liczba postów : 95 Join date : 09/08/2012 Stolica : Pekin
| Temat: Re: Misja "Komunizm" c.d. Wto Lut 05, 2013 2:37 pm | |
| Wysłuchawszy monologu Ameryki, parsknął i pochylił głowę. Jego ciało zadrżało, a po chwili z piersi wydobył się parszywy śmiech. Te słowa miały go niby wzruszyć? Nakłonić do jakichś przemyśleń, do zmiany postępowania? Z jakiej racji miałby się przejmować słowami jakiegoś dzieciaka z hamburgerem zamiast mózgu? Jego nastrój zmienił się momentalnie, gdy w ręce Victorii pojawiła się broń. Ta mała, słaba dziewczynka śmiała celować w niego? W swojego sojusznika?! - Po czyjej ty jesteś stronie -aru? - wycedził przez zęby, wprost do jej ucha. Sytuacja do najciekawszych nie należała. Jeżeli puści Victorię, strzeli do niego Alfred. Jeśli nie, jego krew splami ręce Seszeli. Ta bezradność doprowadzała go do szału. Nagle usłyszał jeszcze jeden głos. Odwrócił głowę. Widok złotych loków obok twarzy Ivana i lufy pistoletu przy jego głowie wcale nie polepszyły mu humoru. - Uważasz, że się tym przejmę -aru? To fakt, żal byłoby stracić tak wiele wartego sojusznika, ale zawsze można znaleźć nowego -aru... Popatrzył z pogardą na Rosję. Mógłby mu pomóc. Mógłby jakoś się przejąć sytuacją, w jakiej się znaleźli. A on, najzwyczajniej w świecie zajmował się alkoholem! Jaki z niego pożytek?! - Jesteś beznadziejny -aru... Co tutaj robił ten żabojad? Jego wzrok znów skierował się na Seszelkę. Ta dwójka jest ze sobą spokrewniona. A jeśli to ona go tu przysłała? To możliwe. Jego wściekłość wciąż rosła. Został zdradzony przez tak małe i słabe państwo! Nie dbał już o nic, o żadne konsekwencje. Opuścił szablę, uniósł rękę i uderzył dziewczynę w twarz. |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Misja "Komunizm" c.d. | |
| |
| | | |
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|