Jeśli się nie boisz... Zapraszam w środek zimnego ognia. |
|
| Misja: "Dawne Przyjaźnie" | |
| Autor | Wiadomość |
---|
Anglia Piechur
Liczba postów : 61 Join date : 14/11/2012
| Temat: Misja: "Dawne Przyjaźnie" Nie Sty 13, 2013 4:11 pm | |
| Morze było zaskakująco spokojne. Senna, ciemna powierzchnia unosiła się i opadał rytmicznie, kołysząc mniejszymi łódkami i statkami w sobie tylko znanym rytmie. Góra i dół. Arthur obserwował to bez większego zainteresowania, wzrokiem zamglonych, zielonych oczu. Wdychał rześką bryzę i patrzył, jak słońce chyli się ku zachodowi rzucając długie, pomarańczowe smugi na toń słonej wody. Morze zawsze miało specjalne miejsce w jego sercu, budziło wspomnienia, które dawno ukrył na dnie serca i przywoływał tylko wtedy, gdy chciał powspominać o minionych czasach chwały i potęgi. Widok taki jak ten zawsze wywlekał je z powrotem na wierzch, a on nigdy nie protestował. Był skrytym melancholikiem, czy jak kto wolał – zestarzał się. Nie oznaczało to, że nadal nie drzemał w nim młody duch, jednak miał już na karku ponad tysiąc lat i czasami dawało to o sobie znać. Doświadczenie odbijało się na jego twarzy za każdym razem, gdy tak jak teraz pozwalał swoim myślom odpłynąć daleko od codziennych trosk ponurych czasów, w jakich przyszło mu obecnie egzystować. Przycisnął niedbale owinięty szalik do szyi, wiatr wzmógł się, szarpiąc gałęzie drzew, które ktoś zasadził wzdłuż deptaka idącego linią portu. Po co tu przyszedł, czy nie miał nic lepszego do roboty? Takie myśli zaczęły kłębić się w jego głowie. Westchnął cicho. Miał tak wiele rzeczy do zrobienia, świat nie był litościwy i nie pozwalał mu na nawet chwilę wytchnienia, a on jak zawsze znosił do dzielnie, zaciskając zęby i nie protestując, ani nie wygrażając się siłom wyższym. Tak robili tylko ludzie słabi, silni parli na przód, ignorując przeciwności losu. Czasami miał wrażenie, że tylko dlatego nadal istniał. Bo nigdy się nie poddawał i zawsze wychodził na tym lepiej niż inni. I tym razem będzie podobnie. Strony nie są gwarantem sukcesu. Trzeba działać samemu, inaczej straci się coś więcej, niż tylko trochę własnej ziemi.
|
| | | Portugalia Kandydat
Liczba postów : 18 Join date : 02/01/2013
| Temat: Re: Misja: "Dawne Przyjaźnie" Pon Sty 14, 2013 8:21 pm | |
| Tęskniła do mórz i oceanów, tak, jak imigrant tęskni do rodzinnego domu, lub żona do ukochanego męża... Nie mogła sobie przypomnieć, kiedy ostatnio wypłynęła z załogą na głębokie wody. Niestety, załogi już nie było, a ludzie, którzy do niej należeli, już dawno spoczywali kilka metrów pod ziemią. Ana czasami przychodziła w to miejsce, pewnie po to, aby powspominać sobie dawne, piękne czasy - czasy, które minęły i zapewne już nigdy więcej nie wrócą. Ta nostalgia, której człowiek za żadne skarby nie może się pozbyć... Kobieta, z dłońmi w kieszeniach, szła niespiesznie wzdłuż niedużego molo. Ściemniało się, robiło chłodno... Zaczynało być idealnie. Prócz Any był tu jednak ktoś jeszcze. - Przypadek?- spytała, gdy znalazła się bliżej i rozpoznała w tajemniczej osobie swojego znajomego. - Czy może ciebie też gnębiło to idiotyczne uczucie i kazało ci tu przyjść? Arthur pod pewnymi względami był do niej podobny. W końcu oboje mieli niegdyś potęgę, oboje również ją stracili. Smutne. |
| | | Anglia Piechur
Liczba postów : 61 Join date : 14/11/2012
| Temat: Re: Misja: "Dawne Przyjaźnie" Wto Sty 15, 2013 8:14 pm | |
| Drgnął, słysząc cudzy głos, który wyrwał go z zamyślenia. Przeniósł na kobietę przelotne spojrzenie, by po chwili wrócić nim do morskiej toni, nadal tak samo niewzruszonej. Znał Portugalię dobrze od bardzo dawna, jedna z nielicznych osób na tym świecie, która nie miała powodu, by jawnie go nienawidzić. Dziwne uczucie, móc porozmawiać z kimś normalnie i nie obawiać się, że będzie musiał ponownie zapoznać się z listą skarg i zażaleń pod jego adresem. - Idiotyczne uczucie – powtórzył, a kąciki ust drgnęły lekko, unosząc się do góry. Ana miała ten charakterystyczny dla siebie sposób ujmowania wszystkiego w dosadne, ale doskonale pasujące słowa. - Chyba można tak powiedzieć – zgodził się w końcu, tym razem na dłużej odwracając wzrok zielonych oczu w jej stronę. Przyjrzał się jej badawczo. Ile lat już minęło, gdy widział ją w okresie największego rozkwitu, żeglującą po morzach i oceanach świata? Wspomnienia nadal były żywe, miał dobrą pamięć. Wiedział, że sam był wtedy jeszcze przywiązany do lądu, choć wkrótce miało się to zmienić. Niegdyś dzieliła ziemię ze swoim bratem, potem wraz z nim musiała ustąpić pod naporem innych państw o kolonialnych zapędach. On stał na ich czele. A koniec końców skończyli tak samo. Praktycznie pozbawieni zamorskich terenów. Dwa państwa w Europie, z nostalgią patrzące na to, co już do nich nie wróci. - Trochę minęło od czasu, gdy ostatni raz mieliśmy okazję tak się spotkać – zauważył, trudno było stwierdzić, czy bardziej do niej, czy do siebie. – Mam nadzieję, że los dla ciebie był łaskawszy niż dla mnie.
|
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Misja: "Dawne Przyjaźnie" | |
| |
| | | | Misja: "Dawne Przyjaźnie" | |
|
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|