Kraj: Kanada ; Canada

Dewiza państwa: "A Mari Usque Ad Mare" (Od morza do morza)

Imię i nazwisko: Matthew Williams

Czy ukończył osiemnaście lat: Tak~

Charakter:
Jest nieśmiały i woli czekać na swoją kolej w rozmowie, nawet jeśli ta nie nadejdzie ponieważ trwa zbyt żywiołowa dyskusja. Jest jednak cierpliwy jeśli chodzi o czas na dostrzeżenie go lub usłyszenie. Niestety i bardzo bardzo wrażliwy na złe słowa. Wystarczy mała ale kąśliwa uwaga aby zamknął się w sobie i jeszcze bardziej zniknął. Mimo to Mattew jest bardzo miłym i sympatycznym człowiekiem. Na dodatek spokojnym przez co więcej myśli niż czyni. Czasami jednak trochę za powolny i zdarza mu się przysnąć gdzieś z boku. Ot, przeciwieństwo swojego brata -USA. Kocha
zwierzęta i lubi pomagać innym, jednak nie dla własnych korzyści. Tak po prostu z czystego, dobrego serduszka. Jego opiekun wpoił mu romantyczne ideały, o których marzy jednak nigdy chyba nie byłby w stanie wyznać głębokich uczuć komuś kto mu się podoba.
Tylko i wyłącznie na swojego brata może się zdenerwować na tyle by...trudno to nazwać podniesieniem głosu ale jednak przejawem iskierki złości.

Charakter (Dark):
Miły chłopak zamienia się w osobę bez serca, myślącą tylko o sobie. Przestaje być cierpliwy bardzo szybko jednak nie krzyczy. Nadal zachowuje trzeźwość umysłu i stara sie więcej myśleć jak działać. No chyba, że pomylisz go z Ameryką. Wtedy zacznie się drzeć i obrzucać wyzwiskami za coś tak oburzającego. Jest to związane z tym, że jako wersja Dark szczerze nienawidzi swojego brata, a dodatkowo ma dość ignorowania go lub mylenia. Normalnie zostaje przy rzucaniu sarkastycznych komentarzy. Zazwyczaj jednak milczy. Od czasu do czasu szturchnie w ramie od tak, niby niechcący. W rozmowie zachowuje chłód i pogardę. Nie jest okrutny. Nie w sposób fizyczny czego można się było spodziewać jako podobieństwa do wersji DarkUSA i tego, że z Kanadyjczycy znani są z brutalnego hokeju. Z cichego romantyka zamienia się w całkiem skorą do gry zabawkę erotyczną.

Wygląd:
Jest rażąco podobny do swojego brata. Ten sam wzrost i ta sama budowa ciała tyle, że Matthew przez postawę wydaje się być chucherkiem. A jak nietrudno się domyślić postawa adekwatna jest do zachowania. Trochę skulony i z opuszczoną lekko głową ściska w rękach misia. Ma bardzo bladą karnacje, niemal przezroczystą a na delikatnej twarzy dziecka wyróżniają się ciemnofioletowe oczy schowane za okularami. Dodatkowo jego głowę okalają rozpuszczone, jasno-blond loki sięgające policzków oraz zakręcony loczek skierowany ku dołowi. Ogólnie jeśli już go ktoś zauważy może pomyśleć, że Matthew jest już jedną nogą w grobie. Albo, że już jest duchem. Ma bardzo delikatną i wrażliwą skórę. Nie lubi zbyt ostrego słońca wiec zawsze nosi gogle by blask promieni odbijających się od śniegu go nie drażnił.

Wygląd(Dark):
O dziwo z wyglądu nie zmienia się aż tak bardzo. Kolor jego włosów przybiera platynowy odcień czyli tak na prawdę jaśnieją o kilka odcieni. Oczy także nie zmieniają koloru na szkarłatny, stają się tylko bardziej chłodne i puste. Bardzo ulega zmianie natomiast jego postawa, która staje się pewniejsza siebie, ale widocznie pogardliwa dla innych. No i nie zapominajmy o tym, że jest WIDOCZNY.

Uczestnictwo w wojnie:
I i II WŚ
Wojna króla Wilhelma. Wojna królowej Anny. Wojna króla Jerzego
Wojna siedmioletnia

Cele:
Normal: Po prostu pomagać~
Dark: Nakopać Ameryce, napluć w twarz i wyśmiać dookoła wszystkich, którzy go nie dostrzegali.

Rodzina:
Ludy północnoamerykańskie

Kilka słów o kraju:
-Kanada posiada dziwne stworzonko, coś jakby ożywionego pluszaka-misia
polarnego, którego przeważnie trzyma na rękach. Miś ma na imię
Kumajirou, jednakże Kanada notorycznie je myli. Sam Kumajirou stale
zapomina także o Kanadzie. W wersji Dark Kumajirou staje się zwyczajnym pluszakiem z pluszowym jelitem na wierzchu i wyrwanym, swobodnie wiszącym na nitce guziczku imitujące oko.

Black Hetalia | Hetalia Noir

Uniżenie proszę o wybaczenie, królu z koroną szkarłatną z liści klonowych stworzoną, jednakowoż błąd pewien drobny, och proszę się nie gniewać, znalazłem w słowach pana. W języku francuskim jak i innych romańskich, z łaciną blisko spokrewnionych, określenie po przedmiocie pojawiać się raczy. Tak więc, o wspaniały, nie jest to "Noir Hetalia", jednak "Hetalia Noir". Może pan znaleźć nawet piosenkę o tytule [You must be registered and logged in to see this link.] - Czarny Narcyz. Proszę mi wybaczyć dziwny sposób mowy, jednakowoż ogłuszyło mnie piękno pańskiego awataru i słów jednocześnie pięknych jak i mądrych, zwięzłych. Dziękuję, że raczył się pan pojawić. Na innym forum grałem pańską postać, jednak administratorzy byli bardzo straszni. Tu jednak wszyscy są niczym rodzina. Witamy więc, o wspaniały władcą podwójnej miłości. Co wybierze pan tutaj? L'haine ou l'amour? Hate or love? Przepraszam, to z mojego opowiadania... Narcisse Noir też kiedyś przetłumaczyłem i wplątałem w opowiadanie... Moja normalność maleje z każdym wierszem...

Diev... Rozumiem, że ignorowanie Kanady to już praktycznie choroba cywilizacyjna, ale... Gdzie kod nowego kota? To trochę smutne, że nie napisałeś...

Zanim opublikuję, muszę go wygenerować. Trochę to potrwa.

Pomóc panu? Mogę się opiekować panem Kanadą? W naszej Unii chyba miałby większą siłę niż sam, albo z małą ilością sojuszników... I chciałbym z Polską kogoś wychowywać... Wie pan... Trochę mamy pewien techniczny kłopot z utworzeniem sobie wychowanka...