|
Autor | Wiadomość |
---|
Prusy Starszy piechur
Liczba postów : 80 Join date : 16/07/2012 Stolica : SexLand
| Temat: Na ratunek PANDOM <3 Pią Sie 31, 2012 9:00 am | |
| Słońce świeciło, a delikatne promienie grzały przyjemnie. W połączeniu z letnim wiaterkiem, był to całkiem miły poranek. Gdyby nie ta szatańsko barbarzyńska godzina. Prus siedział na ławce szukając wzrokiem niedawno poznanego przyjaciela. Znużony siedzeniem wstał i zaczął się przechadzać wokół ławki. Dzisiaj miało się tak wiele wydarzyć. Podróż do Chin a tam pomoc w opiekowaniu się pandami. Na samą myśl aż można się uśmiechnąć. Prusak kopnął kamyk, który odpił się od nierówności chodnika i upadł na torach. Ciekawszego zajęcia nie znajdę.. Odszukał kolejny kamyczek i powtórzył czynność. |
|
| |
Chiny Starszy piechur
Liczba postów : 95 Join date : 09/08/2012 Stolica : Pekin
| Temat: Re: Na ratunek PANDOM <3 Pią Sie 31, 2012 12:16 pm | |
| Szedł spacerkiem na peron, wystawiając twarz do słońca. Lubił takie poranki. Zawsze wstawał bardzo wcześnie. Zdawał sobie sprawę, że jest już spóźniony. Powodem jego opóźnienia było śniadanie - w końcu posiłek to najważniejsza cześć dnia. Zaczął coś nucić pod nosem. Kosz z pandami podskakiwał delikatnie z każdym jego krokiem. Małe misie lubiły to. Uśmiechnął się do siebie. Czekał go cały dzień z pandami i Prusami. To było bardzo miłe, że Gilbert chciał pomóc. To dla Yao wiele znaczyło. Po dłuższej chwili dostrzegł peron, na którym mieli się spotkać. Przyspieszył. Prusak stał do niego tyłem, więc podszedł cicho. - Ni hao! - złożył ręce, schowane w długich rękawach i ukłonił się. |
|
| |
Prusy Starszy piechur
Liczba postów : 80 Join date : 16/07/2012 Stolica : SexLand
| Temat: Re: Na ratunek PANDOM <3 Sob Wrz 01, 2012 6:27 pm | |
| Patrzył właśnie na duży zegar wbudowany i ścianę budynku. Jeszcze3 minuty.. Gdy usłyszał znajomy mu już głos odwrócił się na pięcie zakładając na ramie torbę. Spojrzał na Yao ze zmarszczonym noskiem. -W ostatniej chwili.. -Skomentował i spojrzał w kierunku drzwi pociągu. Weszli do przedziału pierwszej klasy i zajęli miejsce. Byli sami, Prus miał nadzieje, że tak pozostanie. |
|
| |
Chiny Starszy piechur
Liczba postów : 95 Join date : 09/08/2012 Stolica : Pekin
| Temat: Re: Na ratunek PANDOM <3 Nie Wrz 02, 2012 5:03 pm | |
| Uśmiechnął się przepraszająco, poprawiając kosz na plecach. - Wybacz spóźnienie -aru. Jadłem śniadanie -aru. Grunt, że zdążyliśmy -aru... - spojrzał na pociąg. Trochę różnił się od tych, które jeździły u niego. Ruszył za Prusami. Zastanawiał się, czy do pociągu można wchodzić ze zwierzętami... Na wszelki wypadek zdjął kosz i zakrył kawałkiem materiału. A nuż nikt nie zauważy jego zawartości. Co prawda, jechali opiekować się pandami, ale nie mógł zostawić tych swoich sierotek. Może znajdą sobie towarzystwo? - Czeka nas długa droga -aru - pogrzebał w rękawie i wyjął coś z niego - Cukierka -aru? - wyciągnął słodycze w stronę Gilberta. Zawsze miał je przy sobie. Uwielbiał wszystko, co słodkie. |
|
| |
Prusy Starszy piechur
Liczba postów : 80 Join date : 16/07/2012 Stolica : SexLand
| Temat: Re: Na ratunek PANDOM <3 Sob Wrz 22, 2012 8:41 pm | |
| Przeszli do jednego z przedziałów w którym prus zarezerwował tylko dla nich przedział. Ani mu się śniło jechać z kimś obcym. Położył swoją torbę obok siebie. Rozłożył się na siedzeniu i westchnął. Cukierka? Uniósł głowę spoglądając na Chiny. Wyciągnął po jednego dłoń, drugą pocierając oczy. Już był zmęczony a nawet nie zaczęli podróży. -Masz ze sobą Fryderyka?- spojrzał na kosz który co chwila się poruszał. Na samą myśl o zwierzaczku uśmiechał się. Teraz w czasach beztroski zdarzało mu się to częściej. Postanowił na tym wyjeździe w ogóle nie myśleć o innych misjach, o tym co go czeka po powrocie. Wsunął cukierka w usta i poczuł jak odjeżdżają. |
|
| |
Chiny Starszy piechur
Liczba postów : 95 Join date : 09/08/2012 Stolica : Pekin
| Temat: Re: Na ratunek PANDOM <3 Nie Wrz 23, 2012 2:49 pm | |
| Uśmiechnął się i przyglądnął się Prusakowi. - Zmęczony -aru? Przed nami długi i pracowity dzień -aru! Może się prześpisz -aru? Na pytanie Prus, pokiwał głową z uśmiechem. -Shi! Nie mógłbym go zostawić -aru. Mam ze sobą wszystkie swoje pandy -aru. Sięgnął do kosza i wyjął zaspanego ulubieńca Gilberta. Panda ziewnęła, po czym zaczęła rzuć jego długi rękaw. I nagle odjechali. Odczepił Fryderyka od swojego rękawa i położył na kolanach przyjaciela. |
|
| |
Prusy Starszy piechur
Liczba postów : 80 Join date : 16/07/2012 Stolica : SexLand
| Temat: Re: Na ratunek PANDOM <3 Nie Wrz 23, 2012 5:12 pm | |
| Uniósł wzrok na Chiny. Patrzył jak ten wyjmuje z kosza zwierzaczka. Wyprostował się nieco kładąc dłoń na łebku pandy, drugą zaś podtrzymując ją by nie spadła mu z kolan. -Długa podróż.. może to i lepiej.. z daleka od tych wszystkich hałaśliwych i upierdliwych osób.. - Westchnął ciężko. Czując jak Fryderyk wierci mu się na kolanach, pchnął swój bagaż na ziemie i położył się na siedzeniach. Usadowił zwierzaka na brzuchu i uniósł jego łapki przyglądając mu się. |
|
| |
Chiny Starszy piechur
Liczba postów : 95 Join date : 09/08/2012 Stolica : Pekin
| Temat: Re: Na ratunek PANDOM <3 Nie Wrz 23, 2012 10:11 pm | |
| Rozprostował swój przerzuty rękaw. W końcu jedzie do ojczystego kraju, wyglądać jakoś powinien. Popatrzył przez chwilę na Gilberta. - Mnie osobiście nie przeszkadzaj nasi znajomi -aru. Ale masz rację, taki odpoczynek od reszty świata to całkiem fajna sprawa -aru. Przeciągnął się i popatrzył przez okno. Koła pociągu głośno dudniły, cały pojazd podskakiwał lekko co jakiś czas. Popatrzył znów na Prusy i uśmiechnął się. Prus wyglądał uroczo z małą pandą. A on uwielbiał wszystko, co urocze. - Wyglądacie słodko -aru~ |
|
| |
Prusy Starszy piechur
Liczba postów : 80 Join date : 16/07/2012 Stolica : SexLand
| Temat: Re: Na ratunek PANDOM <3 Wto Wrz 25, 2012 6:38 am | |
| Aż niemożliwym było by ktoś tak czasem wręcz oschły jak Prus, rozczulał się przy takim zwierzaczku. Przy Fryderyku był cichy, spokojny i delikatny. Uśmiech na jego usta aż sam się wpraszał. Gdy usłyszał słowa Yao odwrócił twarz w jego stronę i nadął policzki. -Fryderyk owszem, ja sobie wypraszam. Czarwonooki uniósł dłoń by pogłaskać pandę po główce. Spoglądając na nią zapominał o wszystkich niemiłych sytuacjach. W dodatku jej imię.. Przywoływało ono tyle wspomnień.. i tych radosnych i tych dręczących. |
|
| |
Chiny Starszy piechur
Liczba postów : 95 Join date : 09/08/2012 Stolica : Pekin
| Temat: Re: Na ratunek PANDOM <3 Czw Wrz 27, 2012 9:46 pm | |
| Zaśmiał się, rozczulony. To było ciekawe, że wystarczy dać Gilbertowi pandę, żeby odmienić jego zachowanie. Podczas ich pierwszego spotkania, Yao nawet by przez głowę nie przeszło, że Prusak może być aż tak czuły, delikatny i wesoły przez małe zwierzątko. - Ja wiem, co mówię -aru. Jak masz Fryderyka na rękach, stajesz się naprawdę uroczy -aru! Dłuższą chwilę patrzył na swojego przyjaciela i małego misia, po czym odwrócił wzrok w stronę okna. - Cieszę się, że jadę tam z tobą -aru - powiedział nagle - To naprawdę miłe, że chcesz pomóc zwierzętom w moim kraju -aru. Opieka nad pandami to ciężka praca -aru... Ale jak patrzę, jak zajmujesz się swoim Fryderykiem, jestem pewien, że sobie poradzisz i spodoba ci się -aru. Po drugiej stronie szyby nie działo się nic ciekawego, ale i tak nie oderwał wzroku od mijanych krajobrazów. Zamyślił się. |
|
| |
Prusy Starszy piechur
Liczba postów : 80 Join date : 16/07/2012 Stolica : SexLand
| Temat: Re: Na ratunek PANDOM <3 Pią Wrz 28, 2012 12:35 pm | |
| Pominął jego pierwszą wypowiedź. On uroczy?! Toż to skandal!... nie ważne jak przeuroczy by nie był nie zgodziłby się z tym stwierdzeniem. Co do pracy z pandami.. Na pewno będzie to dla niego miłe przeżycie, ale kto wie? może się okazać, że Prus będzie zwracał uwagę tylko na swojego ulubieńca? Tak samo jak kiedyś zapatrzył się takiego jednego.. i teraz tęskni czasem za jego słodkimi minkami przyozdobionymi tymi niebieskimi oczkami. ZAPOMNIJ O TYM... -Będzie dobrze.. musi być..-Mruknął nieco sennie wgapiając się w lśniące oczka małego misia. |
|
| |
Chiny Starszy piechur
Liczba postów : 95 Join date : 09/08/2012 Stolica : Pekin
| Temat: Re: Na ratunek PANDOM <3 Pią Wrz 28, 2012 4:15 pm | |
| Drzewo, drzewo, las, drzewo... Za oknem nie było nic godnego podziwu. A jednak nadal tam patrzył. Jednak słysząc ponownie głos Gilberta, odwrócił do niego głowę i uśmiechnął się. - Oby - aru. Mam nadzieję, że spodoba ci się mój kraj -aru - powiedział radośnie. Nie mógł zaprzeczyć, że cieszył się na ten wyjazd. Darzył Prusaka sympatią i lubił z nim spędzać czas. Nawet, jeśli Prusy bardziej zwracał uwagę na Fryderyka. - Jesteś śpiący -aru? Lepiej będzie, jeśli teraz odpoczniesz i się prześpisz -aru. Nie wstajesz zwykle tak wcześnie -aru? On był przyzwyczajony do wczesnego wstawania. Nie przeszkadzały mu bardzo wczesne pory. Niemal zawsze był wypoczęty. Zaczął bawić się swoim kucykiem. |
|
| |
Prusy Starszy piechur
Liczba postów : 80 Join date : 16/07/2012 Stolica : SexLand
| Temat: Re: Na ratunek PANDOM <3 Pon Paź 29, 2012 9:11 pm | |
| Przespać się.. tak to była myśl! -Mmm.. skorzystam..- kiwnął głową i przymknął oczy. Jego dłoń jednak nie pzestawała pieścić pandy. Dla niego było to odprężające. (Zróbmy mały-duży skok w czasie C:)
Panda wesoło kiwała się oboj Yao wcinajac bambus. Pociąg jakby zwalniał, słychac było rozmowy na wąskim korytarzu. Gilbert leżał rozwalony tam gdzie zasnął. Jedną nogę miał uniesioną i opartą o podgłówek na ścianie. Druga zaś luźno zwisała na podłoge. Oj Prusie, Prusie.. trzeba było nie pić przed wyjazdem to byś nie był taki zmęczony. Pociąg stanął gwałtownie mimo iż nie jechał już szybko. Jednakże zakołsało nimi lekko. To- o dziwo- wystarczyło aby Prusaka wybudzić. Nieprzyjemne wzdrygnięcie sprawiło, że czerwonooki otworzył oczy i ziewnął rozgladajac się. -G..gdzie ja jestem... ? |
|
| |
Chiny Starszy piechur
Liczba postów : 95 Join date : 09/08/2012 Stolica : Pekin
| Temat: Re: Na ratunek PANDOM <3 Wto Lis 13, 2012 9:38 pm | |
| Czując, że pociąg zwalnia, zaczął zbierać swoje zwierzaki. Powoli wstał z siedzenia i rozprostował kości. Cały ścierpł... Pomimo iż ciało miał nadal młode, narzekał czasem na strzelanie w kościach. Zerknął na swojego towarzysza i uśmiechnął się. Przez całą podróż spał jak zabity. Słodko. Pochylił się nad nim, akurat, kiedy pociąg zatrzymał się i Gilbert otworzył oczy. - Jesteśmy na miejscu -aru - uśmiechnął się - Wstawaj, wysiadamy -aru. Podał Prusakowi rękę, chcąc pomóc mu zebrać się z siedzenia. - Czeka nas pracowity dzień -aru! |
|
| |
Prusy Starszy piechur
Liczba postów : 80 Join date : 16/07/2012 Stolica : SexLand
| Temat: Re: Na ratunek PANDOM <3 Nie Lis 18, 2012 8:59 am | |
| -uh..? Ah!..no.. no tak.. -Prusak ziewnął siadając na skraju siedzenia. Spojrzał przez okno i wstał przeciągając sie zaspany.-Praca powiadasz..? -To bedzie ciężki dzień..
Wyszli na peron ze swoim bagażem. Wszędzie było wiele ludzi, lecz Prusak nie bał sie tłoku i mimo, że był w obcym państwie wiedział, że nic mu się nie stanie. Jeśli jednak się stanie to kogo to bedzie wina? Na pewno nie jego! -A co będziemy dziś robić?-Spytał idąc za Yao w kierunku wyjścia. Przeciskanie się pomiędzy ludźmi nie było miłe ale konieczne jeśli nie chciało się aby zalała ich kolejna fala podróżnych. |
|
| |
Chiny Starszy piechur
Liczba postów : 95 Join date : 09/08/2012 Stolica : Pekin
| Temat: Re: Na ratunek PANDOM <3 Czw Lis 22, 2012 10:31 pm | |
| Zaraz po wyjściu z pociągu rozejrzał się. Z innych wagonów wręcz wylewały się tłumy turystów i tubylców. Ruszył w stronę wyjścia z peronu, oglądając się co chwilę za siebie. Nie chciał przypadkiem zgubić Gilberta w tym tłumie. Ulżyło mu, kiedy usłyszał za sobą jego głos. - Opieka nad pandami to wbrew pozorom ciężka praca -aru! Pandy trzeba nakarmić, posprzątać po nich, zadbać o nie, zapewnić im wszystko, czego potrzebują -aru! Dorosłe pandy również mają wiele potrzeb -aru. Tłum powoli się przerzedzał. Można było już dostrzec wyjście z peronu. - Niedawno otworzono największy rezerwat pand na świecie -aru. Tam dziś pójdziemy, co ty na to -aru? |
|
| |
Prusy Starszy piechur
Liczba postów : 80 Join date : 16/07/2012 Stolica : SexLand
| Temat: Re: Na ratunek PANDOM <3 Wto Gru 04, 2012 6:22 pm | |
| Prusak na samą myśl o spotkaniu tych wszystkich pand uśmiechał się radośnie. Nie ważny był dla niego wysiłek, który mieli poświęcić. -Będzie cudnie. Idąc przez ulice rozglądał się zywo podziwiajac coraz to nowsze różności. Kolory mieszały się niesamowicie, można było wręcz dostać zawrotów! Podróż tutaj się opłacała... prawda? (Proponuje zakończyć tutaj temat i przenieść się do innego tematu. Opisałabyś już w nim krajobraz parku. Przenosimy się tam <3 ;3 ) |
|
| |
Sponsored content
| Temat: Re: Na ratunek PANDOM <3 | |
| |
|
| |
|