Nie będzie mnie przez tydzień. Prawdopodobnie. Licząc od jutra, między 27.11 a 4.12 znikam.
Powód? Przeprowadzka. Tymczasowa, bo nie przetrwałabym bez rodzinnych obiadków *wiecznie głodna* Wyłudziłam modem od brata, ale to nie oznacza, że wszystko będzie pięknie i cacy. Przepustowość jest na wyczerpaniu =.=