Dark Hetalia
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


Jeśli się nie boisz... Zapraszam w środek zimnego ognia.
 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

Share
 

 W bramie ciemnej i ponurej~

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Go??
Gość



W bramie ciemnej i ponurej~ Empty
PisanieTemat: W bramie ciemnej i ponurej~   W bramie ciemnej i ponurej~ EmptyNie Paź 07, 2012 3:06 am

Jakiś land siedział oparty o ścianę bramy. Była skulona, czoło podparła o kolano. Dłonie, dla których zajęcia nie było, bezwładnie opadły na brudne, zimne, i do tego mokre podłoże. To zdecydowanie nie było przyjemne miejsce do spędzania czasu choć przez chwilę. Mimo to, Westfalia siedziała tu i siedziała, nawet palcem nie kiwnęła, tylko w tej samej pozycji przez kolejne sekundy słuchała tych głosów. Sekundy zamieniały się w minuty, minuty nawet w godziny, a Heinrike tylko podniosła brudną dłoń, żeby instynktownie przeczesać sobie nią włosy. Nic więcej nie robiła, wyglądała niemalże jak posąg marmurowy bądź zamarznięty na kość nieszczęśnik.
Wariowała. Taak. Już nie mogła tego wszystkiego wytrzymać.


Przynajmniej sprawę sobie zdajesz z tego.

To nie jest dobre, wszystko, co w mojej osobie było... gdzie przepadło? No gdzie?

Więcej nie sprostasz swojemu zadaniu?

Już nie potrafię! Coś się za mną zamknęło, drzwi ciężko huknęły, a ja... chcąc otworzyć je tylko siły niezbędne straciłam na zaglądanie w to, jak było...

Wiesz dobrze, co miałaś tak długi czas przyrzeczone. Trzymałaś się tego bardziej niż brzytwy tonący się chwyta.

I problemem to dla mnie nie było, ale...

Lepszej niż ty do tej roli nie znaleziono i nie znajdzie się już nigdy. Ty wiesz o tym!

Kim ja jestem? Kim ja bez niej? Ja bez celu, bez przyczyny i powodu?

Wszak wiesz dobrze! Cieniem siebie, ot, sylwetką zagubioną w mroku własnym.

Przyjdzie mi zginąć przed odkryciem absolutu, który wisiał na cienkiej lince gdzieś wysoko nad mą głową... Blisko już było...

Nie odkryjesz!

Co więc dla mnie? Kim ja jestem? Po co, gdzie, dlaczego zmierzam?

Upadek własny na końcu twej drogi. Nie ominiesz, nie przeminiesz, własny płomień ciebie spali.

Choć zgaszony-

Świeci jeszcze, świecić będzie! Jak próchno w lesie i oświetli puste miejsce, gdzie brak serca.

Obserwować ten upadek mi kazano? Prosto na dno?

Cicha noc otoczy cię na skraju dwóch światów, a ty podejmiesz błędną decyzję. Skażesz na porażkę siebie i nas wszystkich, ten statek tylko w całości utonie.

Nie chcę zatem sprowadzać na nas zguby!

Nie uciekniesz! Nie ma dla ciebie drogi powrotnej! Nic nie zmienisz, choćbyś chciała!

Chrzęszczą w pudełku po zapałkach guziki z żołnierskiego płaszcza...

Wszystko spłonie, nawet jeżeli wyrzucisz pamiątki, spalisz wspomnienia i w nowy życia płomień wstąpisz. Zostanie tylko ziemia.

Ona już przed laty zapisana...

Nic ty nie masz do stracenia, a, tym bardziej, do zyskania. Patrzysz, a nie widzisz marności swej.

Jam jest czarny charakter całości horyzontu zdarzeń.

Jest to prawdą, lecz ty sama nigdy nim nie byłaś. I nie będziesz! Ty nie niszczysz, ty naprawiasz. Odwrotu jednak już nie będzie.

Ja chcę żyć!

Wszystko własny twój płomień spali.

[So random o trzeciej nad ranem <3]
Powrót do góry Go down
Go??
Gość



W bramie ciemnej i ponurej~ Empty
PisanieTemat: Re: W bramie ciemnej i ponurej~   W bramie ciemnej i ponurej~ EmptyWto Paź 23, 2012 3:28 pm

Smród, brud i inne ubóstwo... A jemu nawet jeden mięsień nie zadrżał w grymasie obrzydzenia czy zniesmaczenia. Chłodne, nieruchome oblicze, obojętny wzrok wbity w siedzącą postać. Wolne kroki, którym towarzyszyło nieprzyjemne chlupanie i mlaskanie błota, pokrywającego chodnik.
Węch nadzwyczaj szybko się przyzwyczaja. O tyle dobrze, bo można by zacząć się zastanawiać czy nieruchoma osoba żyje czy nie, a jak nie, to na pewno za ładnie wokół niej nie pachnie... W kontekście całego otoczenia dopowiedzieć należy "a na pewno gorzej niż powietrze dokoła". On jednak odporny był już na wszelakie aromaty tego typu miejsc i zwyczajnie je ignorował.
Przystanął przed kobietą, zakładając ręce za plecami i chwilę myśląc. Zaraz jednak rozciągnął usta w delikatnym, łagodnym uśmiechu, niepodobnym do żadnego z jego zwyczajowych, i kucnął przy postaci.
- Heinrike... - zmącił ciszę jego miękki głos, gdy wyciągnął rękę, by odgarnąć z twarzy kobiety brudne włosy.
- Na bogów, cóż Ci się stało? - czy on się martwi? Może... Każdemu w końcu zdarzają się ludzkie odruchy i uczucia. Czemu by nie uznać, że psychopata poczuł w głębi serca potrzebę pomocy skrzywdzonej kobiecie?
Oh, to oczywiste, że nikt tu nie dopasuje pojęcia "nawrócenie", a tym bardziej nie w przypadku Venstre. Pozwólcie jednak naiwnemu narratorowi w to wierzyć, niech każda historia zawiera te dobre chwile.
A przynajmniej udaje, że takowe ma.

[NIE jest to żadna misja. Ot, umówione wieki temu z Ren randomienie, na które znalazłem /dobra, nie znalazłem/ czas dopiero teraz]
Powrót do góry Go down
 

W bramie ciemnej i ponurej~

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Dark Hetalia ::  :: MUZEUM NASZYCH MYŚLI-